Następnie na dywanie pozostały tylko zwierzęta wiejskie. Czytałam zagadki (TUTAJ), a dzieci szukały cienia swojego zwierzątka.
Tą fantastyczną pomoc możecie pobrać za darmo STĄD.
Po usystematyzowaniu wiedzy porozmawialiśmy sobie na temat różnic pomiędzy wsią, a miastem. Pomogły nam w tym obrazki znalezione w internecie.
Uwagę moich czterolatków przyciągnął wierszyk H. Bechlerowej "Jak kotek zwierzęta mlekiem częstował". Wykonałam do niego proste, papierowe kukiełki. Najpierw ja czytałam wierszyk i odgrywałam scenki spotkań zwierząt. Kiedy dzieciaki znały już treść wiersza, rozdałam kukiełki wśród nich i razem z nimi układałam tekst naszego mini przedstawienia. Zdradzę Wam w tajemnicy, że zostawiłam te kukiełki później w sali... Niby kawałek papieru, a otworzył magiczne wrota wyobraźni :)
Na koniec zajęć pojawiło się także coś "dla ciała" ;). Skorzystaliśmy z kart ruchowych proponowanych przez Dzieckiem Bądź.
W międzyczasie można było także zadecydować, który obrazek nie pasuje.
Podzieliliśmy zwierzęta zgodnie z tym co jedzą.
I obowiązkowo posadziliśmy na grzędach kolorowe kurki! :)
Kreatywna Magda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz