mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie.
A ja?"
A ja tworzę. :) Razem z moimi uczniami wydmuchaliśmy kałuże za pomocą słomki i niebieskiej farby. Swoje prace ozdobiliśmy wyjątkowymi kaloszami.
Zaś na zajęciach świetlicowych, żeby pogoda nabrała trochę barw, przygotowaliśmy specjalne kolorowe parasolki, a deszcz zamieniliśmy na patyczki do uszu... :)
I nie straszny nam już żaden deszcz! :)
Kreatywna Magda